WSPIERAMY

EKO
NGO

FUNDACJA ALBATROS

Stanisław Kamiński - zapaśnicza legenda gminy Piecki

GMINA PIECKI
Stanisław Kamiński to legendarna postać polskich zapasów. Od prawie 30 lat mieszka i trenuje w gminie Piecki.

Stanisław Kamiński urodził się 8 maja 1956 roku w Sochaczewie. Jest wieloletnim członkiem Klubu Weteranów Polskich Zapasów, zawodnikiem, trenerem oraz popularyzatorem sportu. Z gminą Piecki związany jest od prawie 30 lat. Z sukcesami prowadzi tu klub sportowy Orlik Nawady. W swojej karierze odnosił liczne sukcesy – zarówno jako zawodnik, jak i trener, prowadząc uzdolnioną młodzież z gminy Piecki do zwycięstw.

Piotr Jaguszewski, Telewizja Kopernik: Panie Stanisławie, jest pan związany ze sportem całe życie. Skąd ta pasja?

Stanisław Kamiński: Ja wcześnie zacząłem swoje sportowe życie. Już w wieku 12 lat walczyłem w pierwszym kroku zapaśniczym. Grałem w rugby w reprezentacji Polski. Byłem nawet w pierwszoligowym Orkanie Sochaczew i 1983 roku zacząłem uprawiać zapasy, zdobyłem mistrzostwo Polski juniorów, byłem w kadrze narodowej seniorów i tak się ciągnie, 50 lat prawie.

Jest pan z Sochaczewa, mieszka obecnie w gminie Piecki. Jak to się stało? Jak wyglądała ta pana podróż przez Polskę, by ostatecznie wylądować tutaj?

Z zawodu jestem kucharzem i moja praca po zakończeniu takiej wyczynowej kariery sportowej to była praca w gastronomii. Przyjeżdżałem na sezony letnie na Mazury, pracowałem w Krutyni, kilka lat tutaj w Pieckach, a na sezony zimowe jeździłem w góry. Tutaj podczas jednego pobytu sezonowego na Mazurach poznałem mieszkankę Mojtyn, moją obecną żonę. Po roku znajomości wzięliśmy ślub i tutaj zbudowaliśmy dom i zostałem. Mieszkam tu od 1992 roku.

Za nami tutaj widnieje cała ściana trofeów, medali, różnych statuetek. Jakby mógł pan zdradzić nam kilka szczegółów w jaki sposób one do pana trafiły? Które są dla pana szczególnie istotne?

Jak rozpocząłem działalność gastronomiczną, to zorientowałem się, że tutaj na tym terenie po prostu jeszcze czegoś brak, chodziło mi o młodzież, o dzieci. Nie było żadnego takiego klubu, który mógłby dzieci zmobilizować i żeby dzieciaki się mogły zaangażować w sport. I wspólnie z dyrektorem szkoły tutaj Grześkiem Maksymowem utworzyliśmy klub Orlik Nawiady. To był klub trzysekcyjny. Tam była sekcja tenisa stołowego, sekcja kolarska i sekcja zapaśnicza. Z początku to szło dosyć ciężko, bo nie mieliśmy ani sprzętu, ani pieniędzy, ale powoli zauważono naszą działalność, dzieci zaczęły osiągać sukcesy i działalność klubu trwa już 20 lat. Równocześnie, kiedy prowadziłem treningi z dzieciakami, zacząłem sam się ruszać, zacząłem sam trenować i w 2004 roku pierwszy raz wyjechałem na Mistrzostwa Polski Seniorów, tam zdobyłem pierwsze miejsce i od 2010 roku systematycznie startuję już w Mistrzostwach Świata. Zdobyłem 6 razy tytuł, brązowy medal na Mistrzostwach Świata, 3 tytuły wicemistrza świata i 5 tytułów mistrza świata. W ostatnich latach takie znaczące sukcesy to w 2018 roku w Las Vegas wygrałem w dwóch stylach, w stylu klasycznym i wolnym Mistrzostwo Świata. I to jest właśnie ten pierścień. To jest taki elitarny klub dla zawodników, którzy zdobyli dwa tytuły mistrzowskie w dwóch stylach. Z Polaków pierścienie i prawo do noszenia takich pierścieni ma tylko 3 zawodników: Andrzej Wroński, dwukrotny mistrz olimpijski, Mirek Wieczorkiewicz z Jeleniej Góry, no i ja jestem trzeci. To jest właśnie medal z Las Vegas. To jest platel za 2018 rok za Międzynarodowe Mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. I tu już późniejszy okres. W 2020 zdobyłem Międzynarodowe Mistrzostwo w Japonii w Tokio. To jest za 2019 rok Mistrzostwo Świata w Warszawie. W Warszawie odbywają się Mistrzostwa Świata Weteranów, to jest złoty medal za styl wolny. I teraz ostatni, jeszcze ciepły, sprzed dwóch tygodni w Seatle w Stanach Zjednoczonych zdobyłem również dwa złote medale, jeden w stylu wolnym, jeden w stylu klasycznym.

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.