WSPIERAMY

EKO
NGO

FUNDACJA ALBATROS

Węgierskie ślady na Warmii

POWIAT OLSZTYŃSKI
Relacje polsko-węgierskie mają długą historię. Odkrywamy węgierskie ślady na Warmii.

Niezwykłym okresem dla rozwoju relacji polsko-węgierskich były lata panowania na ziemiach Rzeczpospolitej księcia siedmiogrodzkiego Stefana Batorego. Za jego sprawą pierwszym znanym Węgrem na Warmii był Andrzej Batory, bratanek polsko-węgierskiego króla, który miał po nim objąć tron w Krakowie. Przygotowując się do objęcia krakowskiej schedy po Stefanie I, w 1589 roku Andrzej zasiadł na tronie biskupim w Lidzbarku Warmińskim. Z biskupem Batorym wiąże się z kolei historia węgierskiego rodu Kalnassy, który zamieszkiwał na Warmii od XVIII wieku. Dzięki powiatowi olsztyńskiemu, gminie Stawiguda, społeczności Gągławek, Bartąga oraz Stowarzyszeniu Miłośników Rusi, 31 maja 2017 roku otwarto Trakt Rodu Kalnassy, który jest „węgierskim śladem" na Warmii i łączy miejscowości związane z tą węgierską rodziną.

Zaczynamy w Gągławkach. To miejscowość związana z rodem Kalnassych dzięki Annie Barbarze, która wyszła za mąż za Józefa Kalnassy. Na terenie parku mieszczącego się za dworkiem znajdowała się tablica upamiętniająca nadanie praw przez papieża Klemensa XII. Miejscowością w latach 1738 - 1748 zarządzał Andrzej Michał Kalnassy.

Nasz kolejny przystanek to Bartąg. Tu z węgierskim rodem związane jest Sanktuarium Opatrzności Bożej pod wezwaniem św. Jana Ewangelisty. W krypcie nawy głównej kościoła pochowano Andrzeja Michała Kalnassy. Na tablicy nagrobnej wyryto łaciński napis “SUE REGIS MAJAESTATIS IN POLONIA LAUTENANTIUS”, co oznacza “PORUCZNIK POLSKIEGO KRÓLA JEGOMOŚCI”. Znajduje się tu również kopia tablicy z Gągławek.

Natomiast z Fromborkiem związany jest Węgier Joachim Otto Zygmunt Kalnassy, który w latach 1789-1802 był kanonikiem i kustoszem fromborskiej katedry, a także pisarzem, poetą i tłumaczem. Joachim Kalnassy był sekretarzem Ignacego Krasickiego, biskupa warmińskiego i księcia polskich poetów. Pod stropem katedry znajdują się drewniane kapelusze kardynalskie, wśród których jest także ten biskupa Andrzeja Batorego.

W poszukiwaniu węgierskich śladów warto zajrzeć także do Braniewa. W połowie XVI wieku Braniewo stało się jednym z głównych ośrodków kontrreformacji w Polsce. To tutaj powstało pierwsze na ziemiach polskich kolegium jezuickie Colegium Hosianum. Uczyli się tu także Madziarzy. W latach 1590-1591 przebywał w nim Balint Balassi, XVI-wieczny poeta, jeden z pierwszych piszących w ojczystym języku.

Ważnym punktem naszej podróży jest Lidzbark Warmiński. Lidzbarski zamek jest jednym z najcenniejszych polskich zabytków. W latach 1350-1795 był stolicą księstwa i siedzibą biskupów. Bywali tu znamienici goście – m.in. papież Pius II i Napoleon Bonaparte – a wśród jego dawnych mieszkańców nie brakuje ważnych postaci związanych z polską historią – wystarczy wymienić choćby Mikołaja Kopernika czy Ignacego Krasickiego, którego sekretarzem był wspomniany już Joachim Kalnassy. W muzeum mieszczącym się na zamku znajduje się oryginał tablicy z Gągławek.

Węgierskie ślady odnajdujemy też na zamku w Reszlu, który dawniej pełnił m.in. funkcję szkoły. Nauki pobierali tutaj także „warmińscy” Węgrzy: Zygmunt Kalnassy, jego syn Joachim, jak również Andrzej Michał Kalnassy – gospodarz Gągławek.

Ze szlakiem węgierskim związany jest również kościół franciszkański św. Andrzeja w Barczewie. Znajduje się w nim symboliczny renesansowy cenotaft biskupa warmińskiego kardynała Andrzeja Batorego i jego brata Baltazara. Na północ od kościoła zlokalizowany był zamek biskupi, w którym rezydował burgrabia. W XVIII w. burgrabią Wartemborka był Zygmunt Kalnassy, ojciec Joachima, późniejszego sekretarza biskupa Krasickiego.

Na koniec Olsztyn – i nawiązanie do historii najnowszej. Dzisiejsza stolica województwa warmińsko-mazurskiego posiada jeden istotny ślad węgierski. To tablica, umieszczona w 2006 roku tablica na ścianie Starostwa Powiatowego przy placu generała Józefa Bema, bohatera obu narodów. Znajdujący się na niej napis głosi: „W hołdzie studentom Wyższej Szkoły Rolniczej i mieszkańcom Olsztyna, którzy w tym miejscu 30 października 1956 roku, solidaryzując się z walczącym o suwerenność narodem węgierskim, upomnieli się o wolność naszą i waszą’’.