WSPIERAMY

EKO
NGO

FUNDACJA ALBATROS

W poszukiwaniu tradycji

LGD WARMIŃSKI ZAKĄTEK
Wioski tematyczne to miejsca, w których możemy wziąć udział w interesujących warsztatach i poznać tradycje naszych babć i dziadków.

Stres, przemęczenie, natłok zadań – w codziennym biegu odczuwamy czasami chęć wyciszenia się i tęsknotę za naturą. Wioski tematyczne to miejsca, gdzie można połączyć przyjemne z pożytecznym. To także miejsca, których mieszkańcy mogą budować lokalną markę w oparciu o swoje zdolności. Czasem są to domowe receptury, czasem tradycyjne rolnictwo, czasem zamiłowanie do lokalnych baśni i legend.

Ekologiczny styl życia to idea przewodnia wioski tematycznej „Bosa Ekologia” w Praslitach. „To jest chodzenie boso, to jest wegetarianizm, to jest ekologiczny sposób odżywiania się roślinami, które rosną lokalnie. Robimy warsztaty, robimy naturalne środki czystości, które są oparte na prostych składnikach” - mówi Mariusz Sekulski, prezes Stowarzyszenia Warmińskich Chłopów Bosych. Podczas wizyty w „Bosej Ekologii” możemy również zobaczyć prawdziwe pole konopne. Z konopi tworzone są m.in. oleje i inne produkty spożywcze.

Przedstawiciele wiosek tematycznych przywracają do życia także zapomniane zupy i sałatki z chwastów. Możemy ich skosztować np. w Wiosce Gręplarskiej Pachnącej Ziołami w Bukwałdzie. „Chcemy pokazać, że otaczają nas rośliny, które możemy wykorzystać nie tylko do oglądania bądź zbierania do wazonu, ale też są to rośliny, które uważamy za uciążliwe chwasty, a tak naprawdę jest to źródło witamin, mikroelementów. Są to rośliny ekologicznie czyste, które od samego początku wiosny mogą się znaleźć na naszym talerzu” - przekonuje Kamila Michalska z „Wioski Gręplarskiej Pachnącej Ziołami” w Bukwałdzie. Oprócz warsztatów poświęconych roślinom poznamy tam także drogę, jaką przechodzi wełna, nim zostanie wykorzystana do produkcji odzieży. „Począwszy od tego, jak wełna jest jeszcze na owieczce, po ostrzyżeniu, później pierzemy, gręplujemy, no i do dzieła końcowego, czyli albo do sweterka, albo do skarpetek. Ideą naszej wioski było pokazanie wszystkich dóbr, jakie są wkoło nas, jakie rosną blisko nas. Kolejnemu pokoleniu wydaje się, że wszystko jest zrobione w fabryce, a początek tego wszystkiego był zupełnie inny” - podkreśla Bogumiła Brewka, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Bukwałd, a także założycielka „Wioski Gręplarskiej Pachnącej Ziołami”.

Blanki to natomiast mała wioska, której mieszkanki łączą wyjątkowe pasje. Entuzjastki ziołolecznictwa i zielarstwa stworzyły Zielarską Wieś Blanki, która na nasze stoły wprowadzi smaki z dawnych lat, ale też i zupełnie nowe dania. „Udało nam się stworzyć z Blank wieś tematyczną, zainspirowała nas do tego pokrzywa, ponieważ było w Blankach na początku jej tak dużo, że traktowałyśmy to jako sprzątanie, w końcu wpadłyśmy na pomysł, że możemy coś z tego zrobić i mamy wiele wyrobów z pokrzywy” - opowiada Lucja Kuczyńska, sołtys wsi Blanki. Babki Zielarki, bo tak się nazywają, chętnie dzielą się swoją wiedzą z gośćmi. Organizują liczne warsztaty i spacery w poszukiwaniu ziół. „Nauka różnego rodzaju wyrobu syropów, dla dorosłych proponujemy również naukę robienia różnego rodzaju nalewek leczniczych. Uczymy ludzi, żeby żyć z ziołami i z naturą w zgodzie” - mówi Jolanta Więcek, prezes Stowarzyszenia „Babki Zielarki” w Bukwałdzie.

Stowarzyszenia prowadzące wioski tematyczne zapraszają całe rodziny na wspólne warsztaty, a ofertę znajdziemy na ich stronach internetowych:

www.chlopi.wordpress.com

www.przyjacielebukwaldu.pl

www.zielarskawiesblanki.pl.