Czarna seria zaczęła się w piątek. Na Jeziorze Dobskim zatonęła łódź z dwoma rybakami, jeden z nich utonął. Do kolejnej tragedii doszło w sobotę wieczorem na terenie portu Ekomarina w Giżycku – wyłowiono ciało młodego mężczyzny, który – jak wynika z zeznań świadków – poprzedniej nocy spożywał alkohol w jednym z lokali. Tego samego dnia z jeziora Śniardwy wyłowiono także ciało innego mężczyzny – był on poszukiwany po tym, jak we wtorek skoczył z roweru wodnego i zniknął pod wodą. Natomiast w niedzielę doszło do tragedii w Stradunach – do rzeki wpadła kobieta, która wyszła na spacer z psem. Nie udało się jej uratować.
Jak podaje policja, w województwie warmińsko-mazurskim od początku wakacji doszło do 14 utonięć.
/KO