WSPIERAMY

EKO
NGO

FUNDACJA ALBATROS

Ptasie sprawy

KOPERNIK.TV
Nie tylko ludzie w przypadku choroby potrzebują opieki medycznej i rehabilitacji. Dzikie ptaki – po wypadkach, chore i czasem niezdolne do samodzielnego życia na wolności – trafiają pod troskliwe skrzydła Fundacji Albatros.

Kilkadziesiąt dzikich ptaków  „po przejściach” mieszka w Bukwałdzie, w ośrodku prowadzonym przez Fundację Albatros. „Celem ośrodka jest wyleczyć i wypuścić, ale nie zawsze jest to możliwe, bo ptaki przyjeżdżają do nas w bardzo różnym stanie. Czasami w stanie beznadziejnym, czasami w stanie takim, który nie pozwala im żyć na wolności” - mówi Ewa Rumińska, prezes Fundacji Albatros.

Niektóre, jak na przykład przebywający w ośrodku bocian, zostały wychowane przez ludzi. „Są wychowywane jak zwierzęta domowe i to się kończy właśnie jak z tym bocianem. Tak, że bocian traci poczucie tożsamości bocianiej” - mówi Ewa Rumińska. Taki ptak nie chce już opuszczać swojego „domu”.

Ośrodek przyjmuje coraz więcej ptasich pacjentów. A miesięczne utrzymanie kliniki i ośrodka to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Fundacja jest organizacją pożytku publicznego, co oznacza, że można jej przekazać 1% podatku.

Fundacja prowadzi działalność edukacyjną skupiona na ekologii, współorganizuje konferencje naukowe (POD „KONFERENCJE NAUKOWE” WARTO PODKLEIĆ LINK, KTÓRY JEST PONIŻEJ). Powołała też do życia Ptasią Straż, czyli sieć wolontariuszy, którzy pomagają dzikim ptakom w terenie.

http://kopernik.tv/nauka/1153,symbiosis-miedzynarodowe-spotkanie-w-olsztynie

Z uwagi na rosnące potrzeby, ośrodek się zmienia. „Tutaj będzie plac budowy, nowa lecznica. To dla nas wielkie wydarzenie. To sprawi, że będziemy mieć warunki takie, jak chcemy mieć. Będziemy mieć porządną salę operacyjną, sprzęt, nareszcie rentgen, nie trzeba będzie mieć rentgena w palcach” - zapowiada Ewa Rumińska. A wszystko po to, aby ptaki, które tu trafiają, miały lepszą opiekę i jeszcze większe szanse na to, co dla ptasiej sprawy najważniejsze. Wolność.